środa, 28 listopada 2018

Greenvelo- cz. 1, czyli dojazd

Należałoby zacząć od tego, co to jest Greenvelo. Tą nazwą określono mierzący około 2000 kilometrów szlak rowerowy zaczynający się w Elblągu i kończący się w Końskich. Innym określeniem tej trasy jest Wschodnia Ściana Polski.


Żeby to jeszcze bardziej przybliżyć, Velo to nazwy dużych szlaków europejskich zebranych pod nazwą Eurovelo. Zazwyczaj dany szlak jest oznaczony przez R i numer na białej tabliczce z zieloną obwolutą. Szlaki Greenvelo są oznaczone na tabliczkach pomarańczowych. 

To była moja trzecia wyprawa rowerowa i liczę na to, że nie ostatnia. Przejechałem co prawda niewielki kawałek tego szlaku, ale wszystko po kolei.

Wraz z kumplem Miłoszem zdecydowaliśmy się, że wyruszy y na ten szlak. Zaplanowaliśmy wyjazd pociągiem 14 sierpnia. Kupiliśmy bilety kolejowe do Elbląga z wyprzedzeniem. 

Czekała nas jedna przesiadka w Tczewie. Po kilku godzinach jazdy dobrnęliśmy do Elbląga. Na ten dzień zostało nam znaleźć kemping. Ten też bardzo fajnie był położony, bo nad samym Kanałem Elbląskim i bardzo blisko starówki.

Koło nas byli rozłożeni kajakarze, którzy robili pętlę zaczynając i kończąc w Toruniu. W sumie to też jest fajny sposób na podróż, może kiedyś tego też spróbuję. 

Pozostało zaopatrzyć się w prowiant i ustalić plan na następny dzień. Późnym wieczorem dotarł kolejny rowerzysta podróżnik, który urywkowo zrelacjonował nam, czego możemy spodziewać się na drodze. Tym akcentem zakończyliśmy dzień pierwszy naszej wyprawy. 

Może masz jakieś ciekawe wspomnienia z Greenvelo? Podziel się nimi w komentarzu. A jeśli chcesz być na bieżąco, to zapraszam do zapisania się na subskrypcję, oraz do polubienia mojej strony na Facebooku. A już za tydzień kolejny post, na który serdecznie zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz