środa, 6 grudnia 2017

Wrocławski Jarmark bożonarodzeniowy na 50 wpis

Dzisiaj jest jubileusz 50 wpisu na bloga. Przy okazji obchodzimy świętego Mikołaja, oraz mamy początek adwentu, a więc przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Dlatego ciężko pominąć taką okresową atrakcję turystyczną jak Jarmark Bożonarodzeniowy.

Nie jestem do końca pewny skąd wzięła się tradycja organizowania jarmarków bożonarodzeniowych. Jest to jednak niezwykłe wydarzenie które ściąga ludzi. Największym w Polsce jarmarkiem jest ten we Wrocławiu. Do tej pory Jarmark był organizowany na rynku i deptakach ulic Oławskiej i Świdnickiej. W tym roku jednak został powiększony jeszcze o znajdujący się obok rynku Plac Solny

Podczas tego trwającego prawie do świąt wydarzenia można znaleźć wiele ciekawych upominków, a także wiele wyrafinowanych dań i napitków, których zapach roznosi się na całym jarmarku. Poza tym są jeszcze dodatkowe atrakcje, jak lasek bajkowy, gdzie są karuzele, domki z których nagrany lektor czyta bajki dla dzieci, czy też możliwość sprawdzenia zręczności rzucając do puszek.

Największym powodzeniem oczywiście cieszy się grzane wino. Na tutejszym jarmarku jest sprzedawane w specjalnym naczyniu w kształcie butów krasnoludków. Żeby napić się tego specjału, trzeba odstać swoje w kolejce.

Wrocławski jarmark przyciąga rzeszę ludzi z Polski i zagranicy. Są niesamowite tłumy (szczególnie w weekend), a idąc z grupą znajomych warto trzymać się za rękę i iść gęsiego by się nie pogubić.

Jeśli szukasz jakiegoś oryginalnego prezentu pod choinkę, to warto przejść się po stoiskach na jarmarku. Jarmark daje taki klimat przygotowań, że polecam go osobiście, a mało tego, uważam, że szkoda przegapić takie święto.

Przy okazji 50 wpisu chciałbym też serdecznie podziękować tym którzy mi towarzyszyli w górach, kibicowali na biegach, dostarczyli zdjęć (nie wszystkie zdjęcia ja wykonywałem), tym, którzy czytają bloga. Ja tylko piszę bloga, nie jestem żadnym ekspertem i zdarzają mi się pomyłki, dlatego też dziękuję tym, którzy dawali mi znać o błędach. Cieszę się, że to co piszę odnosi jakiś pożytek i mam nadzieję, że niejedną osobę zachęcił do aktywnego trybu życia i ruszenia się "z kanapy".

Zachęcam do udostępniania tego bloga, aby dotarł do jak największej liczby ludzi. Może kolejne osoby to zmotywuje, by ruszyć się sprzed komputera, lub telewizora i do zobaczenia na żywo tego piękna, które przecież jest dostępne.

Jeśli podoba Ci się to co tutaj piszę, chcesz być na bieżąco z wpisami, to zapraszam do subskrypcji, oraz do zapisania się do obserwatorów w pasku bocznym. Zapraszam tez na swoją stronę na facebooku, do której link znajdziesz tutaj. Za tydzień jak w każdą środę kolejny wpis, do którego lektury serdecznie zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz