Jazda próbna zaliczona, więc postanawiam jeździć dalej. Chciałem sprawdzić jak mi się będzie jeździło do pracy, ale sama taka motywacja to trochę mało. Postanowiłem, ze dodatkową motywacją będzie kupienie w Świebodzicach piwa na wieczór i tak ruszyłem.
Skierowałem się do Witoszowa Dolnego, ale na krzyżówce w tej wiosce tym razem skręciłem w prawo. zaraz zaczął się dość stromy podjazd, ale mierzący raptem 200 metrów. po podjeździe w miarę przyjemną drogą dojechałem do drogi krajowej 35 i ją przeciąłem kierując się do Komorowa. Przez Komorów przejechałem bez przygód i następnie łagodnym podjazdem dotarłem do Zalewu Komorowskiego. Co do tego zbiornika, to pływanie mogę śmiało odradzić, ponieważ przez zamulenie woda robi się mętna.
Niedaleko za zbiornikiem zaczęła się wieś Milikowice i tam na krzyżówce odbiłem w lewo, a następnie niedaleko za granicami wsi w prawo. tak ta ulica dojechałem przed przejazd kolejowy, jednak zamiast ulica na Ciernie wjechałem drogą polną, czego szybko pożałowałem. Droga kierowała się pod górę i prawie cała była usypana kamieniami. Przejazd przez nią na tak wczesnym etapie niejeżdżenia był mordęgą. Nierówności potęgowały ból, który był wynikiem przyzwyczajania się do siodełka, a całość spowalniała i utrudniała jazdę.
Wyjechałem na uliczce na Cierniach i niedługo przejechałem most na drugą stronę rzeki "Pełcznica" płynącej przez Świebodzice. Po drodze przejeżdżałem obok ruin dawnego pałacu wdów Hochbergów. dojechałem do ulicy Wodnej i w nią skręciłem, a następnie ulicą Strzegomską dojechałem do rodna i wróciłem na Ciernie. Po drodze w sklepie kupiłem sobie to piwo i tym razem nie jadąc drogą polną, ale Cierniami wróciłem przez Milikowice, Komorów i Witoszów Dolny do domu.
Sama trasa nie jest najtrudniejsza, jednak zdecydowanie odradzam ja na sam początek. Przejechanie jej bez przygotowania na pewno skończy się bólem pośladków, a trasa niesamowicie wymęczy. Mogę ją jednak polecić komuś, kto jeździ 2 tygodnie. Wtedy choć to nie wyzwanie, to trasa będzie rekreacją.
Zapraszam oczywiście do komentowania.
[PR]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz